2007-10-09
Pamiętacie tamte czasy? Sami budowaliście kombinat? Może opowiadali Wam o tym rodzice, a potem także i Wy codziennie dojeżdżaliście do bram Petrochemii starymi niemiłosiernie zatłoczonymi czerwoniakami W1, W2 (tak, tak, taka była wtedy specjalna numeracja linii) itd.? Po urlopie nad morzem potrzebowaliście kilku dni kwarantanny na przystosowanie się do wszechobecnego smrodu? Opowiedzcie o tym, podzielcie się wspomnieniami z lat 70., 80. i 90. M.in. po to, by dziś nikt nie odważył się zabrać nam siedziby Orlenu do Gdańska.